Megu znowu poleca podcasty

27 stycznia 2017

Pierwszy i jak na razie ostatni odcinek moich polecanek podcastowych opublikowałam ponad półtora roku temu. Od tego czasu w moich uszach zagościło wiele nowych programów, a niektóre nie wytrzymały próby czasu i dziś już po prostu do nich nie wracam. A ponieważ wciąż twierdzę, że podcasting w Polsce nadal mocno kuleje i, chociażby w drodze do pracy, najczęściej wolimy jednak słuchać muzyki zamiast cudzego ględzenia, nie ustanę w swojej misji promowania coraz to nowszych i lepszych podcastów, co by ten piękny zwyczaj u nas przeszczepić. Bo podczas gdy w Polsce podcastów się jeszcze masowo ani nie słucha, ani nie nagrywa, to w anglojęzycznym świecie ludzie robią to nagminnie (w USA podcastów regularnie słucha jakieś 20% dorosłego społeczeństwa). Dlatego dzisiaj podsuwam wam same kąski w języki Szekspira.

Last Podcast on The Left

Last podcast of the left

Zacznijmy z grubej rury. Last Podcast on The Left to program, na który natknęłam się poszukując podcastów o rzeczach dziwnych, niepokojących i tajemniczych. Gospodarzami podcastu jest trójka dziennikarzy-komików: Ben Kissel, Henry Zebrowski i Marcus Parks, którzy co tydzień z przymrużeniem oka przyglądają się kolejnym horrorom naszego świata. Po dogłębnym researchu gospodarze analizują historie seryjnych morderców, słynnych katastrof, sekt, zjawisk paranormalnych i nadprzyrodzonych stworzeń. Przy okazji o wszystkim opowiadają z typowym dla siebie przegiętym humorem, wciąż balansując na granicy rubaszności i bucery. To nie jest podcast, który każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza, że kiedy mówię „przegięty humor” to naprawdę mam na myśli pełną skalę przegięcia – wyśmiewanie oprawców, naśladowanie głosów morderców, odgrywanie scenek na antenie, przekleństwa i full serwis totalnego chamstwa (jak panowie się nakręcą, to ciężko im wrócić na tory powagi, nawet przy odcinku o 9/11 musieli się nawzajem sprowadzać do pionu). Niemniej jednak merytorycznie jest to naprawdę dobrze przygotowany program z mnóstwem ciekawostek i krypnych historii. Zainteresowanym na początek polecam odcinki o masakrze w liceum Columbine i sekcie Aum Shinrikyo.

Black Tapes

black tapes podcast

O Black Tapes wspominałam już kiedyś na fanpage’u, kiedy przeżywałam żałobę po Serial i, rozczarowana marnym drugim sezonem tegoż, poszukiwałam czegoś, co wypełniłoby mi pustkę w sercu. Black Tapes to fabularyzowany horrorowaty podcast, którego prowadząca – Alex Reagan – nawiązuje kontakt z doktorem Richardem Strandem, specjalistą od zjawisk paranormalnych, który… nie wierzy w zjawiska paranormalne. Dr Strand opowiada dziennikarce o swoim zbiorze tytułowych czarnych taśm, czyli kronikach wypadków nadnaturalnych, których nigdy nie udało mu się rozwiązać. Wkrótce w otoczeniu Alex i Stranda zaczynają się wydarzać dziwne rzeczy, które po bliższym zbadaniu zawsze okazują się być w jakiś sposób związane z tajemniczymi czarnymi taśmami. Przy okazji Alex zaczyna również podejrzewać, że dr Strand nie mówi jej wszystkiego i zagłębiając się coraz bardziej w czarne taśmy, zaczyna również rozgrzebywać jego dziwną przeszłość.

Podcast od samego początku porównywany był do Serial i zdecydowanie powstał na fali popularności historii o Hae Min Lee i Adnanie Syedzie (używa nawet tego samego dżingla do creditsów). Podstawowa różnica polega na tym, że podczas gdy Serial opowiadał prawdziwą historię, Black Tapes jedynie udaje realne dziennikarstwo. Nie zmienia to jednak faktu, że słucha się go bardzo przyjemnie, ale lepiej jednak nie zostawiać sobie kolejnych odcinków na wieczorną porę – niekiedy są prawdę straszne.

Lore

lore podcastLore to kolejna audycja opierająca się na strasznych historiach. Tym, co ją wyróżnia jest niesamowity klimat, podkład muzyczny i kojący głos prowadzącego. Aaron Mahnke prowadzi podcast sam, za każdym razem serwując nam inną dziwną opowiastkę, a to o mordercach, a to o opętaniach, czy to znowu o tajemniczych zniknięciach. Całość utrzymana jest w tonie klimatycznego reportażu, a każdy odcinek poprzedza wielogodzinny reaseach (podobno autor poświęca na niego 20 godzin tygodniowo). Wszystkie wydarzenia omawiane na antenie są udokumentowane historycznie i nawet jeśli wydawałoby się, że niektóre historie są zbyt fantastyczne, aby podpadać pod kategorię reportażu, Mahnke potrafi przedstawić je w taki sposób, że zawieszenie niewiary naprawdę nie jest tu trudne.

Lore zdobył w ostatnich latach jakiś absurdalny worek nagród i jest tak popularny, że producenci The Walking Dead i Z Archiwum X postanowili zaadaptować go na mały ekran. Serial ukaże w tym roku na Amazonie i zachowa format reportażowej antologii.

Hardcore History

hardcore historyDan Carlin to chodzący ideał nauczyciela historii – gdyby każdy tak jak on opowiadał o drugiej wojnie światowej albo o starożytnych Persach, wszyscy gimnazjaliści mieliby historię świata w małym palcu. To również człowiek, który wyniósł podcasting na zupełnie nowy poziom, tworząc nie serie odcinków, ale kolejne rozdziały wielkich audiobooków. Hardcore History to historia powszechna opowiedziana w naprawdę hardkorowy sposób (w zależności od tematu odcinek może trwać od 30 minut do 4 godzin, a niektóre serie składają się z aż sześciu odcinków), a jednocześnie podana w niesamowicie przystępnym sosie. Prowadzący nie skupia się na datach ani konkretnej chronologii wydarzeń, a zamiast tego prowadzi niekończącą się refleksję nad danym tematem, nakreślając związki przyczynowo-skutkowe, motywacje poszczególnych postaci historycznych i tłumacząc konteksty konkretnych zdarzeń w taki sposób, że pierwszy raz w życiu ma się wrażenie, że rozumie się historię. Na początek serdecznie polecam jego serię o pierwszej wojnie światowej „Blueprint for Armageddon” albo audio esej z rozważaniami na temat zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki .

My Dad Wrote a Porno

my dad wrote a porno

Pewnie każdy z nas potrafi przywołać z pamięci moment, kiedy nasi rodzice osiągnęli taki poziom obciachu i publicznego upokorzenia własnego dziecka, że no gorzej po prostu się nie da. Skucha, koniec świata, totalne pogrzebienie na polu towarzyskim. Skale są różne, ale zakładam, że wszyscy najedliśmy się kiedyś wstydu przez naszych rodziców. Ale chyba jedną z gorszych rzeczy, jaką rodzic może zrobić własnemu dziecku jest napisanie i selfpublishingowe (Boże! Vanity! Ugh!) wydanie porno na Amazonie. Nie subtelnego erotyka, które można by jeszcze podciągnąć pod realizację artystycznej ekspresji – ordynarnego porno powstałego na fali popularności Pięćdziesięciu Twarzy Grey’a. W takiej sytuacji dziecko ma dwa wyjścia. Może się zamknąć w pokoju i do końca życia widywać tylko dostawcę zakupów z on-line Tesco albo nagrać o tym komediowy podcast.

Na całe szczęście Jamie Morton wybrał to drugie rozwiązanie. Wziął wiekopomne dzieło swojego ojca, zaprosił do studia dwójkę przyjaciół – Jamesa Coopera i Alice Levine z BBC (żeby nie cierpieć samemu) i zaczął czytać na głos sprośne przygody Belindy i jej jakże licznych kochanków. Każdy z publikowanych co tydzień odcinków to kolejny rozdział powieści Belinda Blinks, którą ojciec Jamiego napisał pod pseudonimem jako Rocky Flintstone. Autorzy podcastu po raz pierwszy mają styczność z kolejnymi fragmentami książki dopiero na żywo, więc ich reakcje są autentyczne – czasami wybuchają śmiechem, niekiedy jęczą z obrzydzenia, wciąż poprawiają narratora i jego nikłą wiedzę na temat rozwiązłego seksu czy kobiecej anatomii. A przy tym zachowują mnóstwo dystansu do omawianego tekstu i zamiast bezlitośnie znęcać się nad autorem, pochylają się nad jego twórczością z dużą ilością dobrotliwej ironii i komediowego zacięcia. Czasami nie da się tutaj uniknąć poczucia second hand embarassment, ale całość dostarcza mnóstwa niewyszukanej, nieco rubasznej rozrywki. Już dawno się tak nie uśmiałam.

Homecoming

homecoming podcastHomecoming to stosunkowo nowa audycja, tworzona przez konglomerat medialny Gimlet Media (to ci, którzy produkują podcast Reply All, wspominałam o nim w poprzedniej odsłonie cyklu). To jeden z tych podcastów, który po sukcesie Serial i podobnych pochodnych produkcji, próbuje nadać nową jakość internetowym programom radiowym. Tym razem twórcy postawili na format słuchowiska, a swoją historię nazwali psychologicznym thrillerem. I może nie byłabym tym aż tak bardzo zainteresowana, gdybym ku swojemu zdumieniu nie odkryła, że w tym podcaście występują jacyś super znani aktorzy pokroju Davida Schwimmera (!) czy Oscara Isaaca (!!!) i absolutnie NIKT O TYM NIE MÓWI!

Akcja Homecoming kręci się wokół Heidi Bergman (Catherine Keener), która niegdyś pracowała jako terapeutka przy tajemniczym, eksperymentalnie programie związanym z terapią dla żołnierzy, którzy wrócili do kraju po walkach w Iraku i Afganistanie. Owa terapia miała na nowo przywrócić umęczonych wojskowych z PTSD na łono społeczeństwa. W pewnym momencie jednak zostajemy rzuceni pięć lat w przyszłość, gdzie dowiadujemy się, że Heidi nie tylko nie pracuje już jako terapeutka, ale ukrywa się w małym miasteczku, zarabiając gorsze jako kelnerka. Cała historia, doprawiona specyficznym, niepokojącym klimatem ma nam odpowiedzieć na pytanie, jak to się stało, że Heidi znalazła się w takim położeniu i co wspólnego ma z tym jej ostatni pacjent, Walter (grany przez Isaaca). Przyznam, że z tym podcastem nie jestem jeszcze na bieżąco, ale jak dla mnie Isaac mógłby w nim grać nawet gumowego kurczaka – i tak muszę wiedzieć, co się stanie dalej.

Crimetown

crimetown

Na koniec znów wracamy do tematu reportaży. Za kolejnym podcastem stoją twórcy serialu dokumentalnego HBO The Jinx (pisałam o nim tutaj). Crimetown to seria nonfiction, która na tapetę bierze zepsute i przeżarte korupcją miasta Stanów Zjednoczonych. W każdej serii ma omawiać inne. Bohaterem pierwszego cyklu jest Providence w Rhode Island. To jedna z tych audycji robionych „na poważnie”, w których prowadzący nie wychylają się za bardzo zza zasłony suchych faktów i raczej nie odciskają się na formie samego podcastu, zamiast tego ustępując pola staremu, dobremu dziennikarstwu śledczemu. W pierwszym sezonie dowiadujemy się, jak przez ostatnich kilkadziesiąt lat funkcjonowało Providence – jako marionetkowe miasteczko na usługach lokalnych mafiozów. Twórcy w niezwykle ciekawy sposób odkrywają przed nami kolejne karty historii miasta (począwszy od lat sześćdziesiątych), na których zło ściera się z dobrem, gangsterzy z policją, a niegdyś szlachetni politycy dają się przetrawić mamonie i przechodzą na ciemną stronę Mocy. Jeśli ktoś, tak jak ja, dobry reportaż wsuwa rano na śniadanko i lubuje się w najnowszej historii USA, to Crimetown będzie dla niego jak znalazł.

Podobne posty