Dzisiaj będzie o czymś innym. Nie o książce, nie o filmie, nie o serialu, ani żadnej innej formie przedstawiania fikcyjnych zdarzeń. Dzisiaj opowiem wam o historii, która zdarzyła się naprawdę, piętnaście lat temu w Baltimore, a do mediów powróciła w zeszłym roku, pod postacią podcastu, który znalazł się na pierwszym miejscu rankingu w iTunes jeszcze przed swoją oficjalną premierą. Jeśli nie wiecie jak dobrze spożytkować jedenaście godzin ze swojego życia, oto przedstawiam wam najlepszy sposób. Muszę tylko ostrzec, że słuchanie wciąga jak narkotyk i tylko silna wola może was uchronić przed zaserwowaniem sobie wszystkich odcinków naraz. Całość znajdziecie na oficjalnej stronie podcastu.
Serial powraca do morderstwa Hae Min Lee, licealistki o koreańskich korzeniach, która w styczniu 1999 roku została uduszona, a jej ciało zakopane na terenie Leakin Park. Leakin Park to czarny punkt na mapie Baltimore – w świadomości mieszkańców zapisał się jako najlepsze miejsce na porzucenie trupa. Do dzisiaj odnaleziono w nim ciała 63 osób, a ich historie można przeczytać na tym blogu. O zabicie Hae oskarżono jej byłego chłopaka Adnana Syeda, który został uznany za winnego i otrzymał karę dożywocia za morderstwo pierwszego stopnia. To jest pierwsza część tej historii.
Druga rozpoczęła się mniej więcej dwa lata temu , kiedy to do dziennikarki radiowej Sarah Koenig napisała krewna Adnana, zachęcając ją aby zajęła się sprawą. Tłumaczyła, że Adnan jest niewinny, a jego skazanie to efekt spaprania obrony przez panią adwokat, która nie przedstawiła w sądzie istniejących dowodów na jego niewinność. Koenig rzeczywiście zauważyła pewne nieprawidłowości w tej sprawie i zdecydowała się ją zbadać bliżej. Bada ją już od roku, a efektem pracy jej zespołu jest właśnie ten podcast, nadawany przez kilkanaście tygodni pod koniec zeszłego roku. Program był nagrywany raz w tygodniu, dzięki czemu nikt był w stanie przewidzieć jak się skończy, nawet jego twórcy. A słuchacze mieli świadomość, że śledzą całą historię na żywo i mogą w niej na bieżąco uczestniczyć – na Reddicie działa grupa internautów, którzy wciąż wymieniają się teoriami i wspólnie próbują odpowiedzieć na pytanie – czy Adnan Syed jest niewinny?
Tej samej odpowiedzi poszukują twórcy podcastu. Koenig i jej zespół na nowo rozmawiają ze świadkami, analizują taśmy z przesłuchań, protokoły zeznań, dokumentację sądową i billingi telefoniczne, odwiedzają liceum, w którym uczyli się Adnan i Hae, badają miejsce odnalezienia ciała. Innymi słowy – rozgrzebując stare śledztwo, organizują własne. Dodatkowo Koenig rozmawia również z samym Adnanem – ich rozmowy telefoniczne, przerywane często przez strażników albo więzienny system telefoniczny (zerwane połączenie co pół godziny, nie ma zmiłuj) są obowiązkowym elementem każdego odcinka. Dzięki nim słuchacz może sam usłyszeć głos, reakcje i wspomnienia mężczyzny (Syed ma teraz 33 lata), który urodził się albo pod bardzo nieszczęśliwą gwiazdą…albo bardzo, bardzo ciemną.
Kwestia winy Adnana nie jest jednoznaczna i każdy następny odcinek programu był jak wahadło, które szarpało mną pomiędzy jasnym zdeklarowaniem się za winnym albo niewinnym. Sarah Koenig sama przyznaje, że również jest w tej kwestii rozdarta – w sprawie zabójstwa Hae pojawia się mnóstwo znaków zapytania, które teoretycznie mogłyby świadczyć na korzyść Adnana, ale jednocześnie jest w niej też mnóstwo rzeczy, które go obciążają. Kluczowym elementem całej historii jest jedna, dosłownie jedna godzina i kwestia tego, gdzie uczestnicy zdarzeń spędzili ją tego feralnego dnia po szkole.
Całości słucha się jak świetnego kryminału. A nic tak nie dodaje smaku takiej opowieści jak dopisek „historia oparta na faktach”. Ale to nie jest jedyna zaleta Serial. Amerykański wymiar sprawiedliwości to twór znany mi jedynie z filmów i seriali, w których procesy są upraszczane i nigdy nie widzimy wszystkich innych elementów danej sprawy – zakulisowej pracy adwokatów, autentycznych przesłuchań świadków, ustalania linii obrony. Nie żeby Serial był pod tym względem jakimś objawieniem – wiadomo, że nie jest w stanie opowiedzieć nam o wszystkim. Ale zawsze jest to o wiele ciekawsze, a co najważniejsze – autentyczne źródło informacji, które szczególnie zjadliwie wytyka niezrozumiałe zagrania obrony Adnana. Na przykład to, że adwokat Syeda zdecydowała, że lepiej aby nie zeznawał na własnym procesie (seriously? SERIOUSLY?!). Albo to, że obrona nigdy nie włączyła do materiału dowodowego listu jego koleżanki, która przysięgała, że w czasie domniemanego zabójstwa widziała go w bibliotece.
Serial pokazuje również, że w ferowaniu wyroków w podobnych sprawach dużo zależy od emocji i powierzchownych wrażeń. Wielu znajomych Adnana zarzeka się, że nie wierzą w jego winę. Według nich Adnan nie byłby w stanie zabić Hae. Kochał ją, a poza tym nawet muchy by nie skrzywdził. Inni twierdzą, że przystojna, miła buźka była u niego jedynie przykrywką. Tak na prawdę to się go bali. Lepiej było z nim nie zadzierać. Poza tym raz ukradł pieniądze z meczetu. A to znaczy, że był zdolny do morderstwa, prawda?
Przy całym reporterskim kunszcie twórców, Serial nie może odciąć się od typowej cechy historii o zbrodni – grania na emocjach.
Na koniec chciałabym się podzielić moją osobistą uwagą. Bez względu na to, jak Serial się zakończy (a już wiadomo, że będzie druga seria) i jak wpłynie na rozwój całej sprawy (możliwe, że dzięki programowi Syed dostanie możliwość opowiedzenia o swojej wersji wydarzeń przed sądem, co ewentualnie może dać mu możliwość zaprezentowania dodatkowego materiału dowodowego) należy pamiętać, że rozpoczął swoje bytowanie w sieci jako próba udowodnienia NIEWINNOŚCI Adnana. Siłą rzeczy więc Adnan stał się jego centralnym bohaterem. Jednocześnie odnoszę jednak gorzkie wrażenie, że Serial umniejsza postać Hae Min Lee, która wciąż pozostaje w tej historii najbardziej niewinną ofiarą. Niekoniecznie jest to wina samych twórców – rodzina Hae wyraźnie nie chce brać udziału w projekcie, co znaczy, że automatycznie mniej czasu antenowego przeznaczono na opowiedzenie kim Hae była, jaka była i dlaczego musi zostać zapamiętana. Istnieje szansa, że Adnan jest niewinny, a wtedy Serial zapisze się w historii jako program, który pomógł uwolnić niesłusznie skazanego człowieka. Ale spójrzmy na to wszystko z drugiej strony i załóżmy, że Adnan jednak to zrobił. Że Adnan zamordował Hae Min Lee. Co w takim razie zrobiło Serial?
Oddało sprawiedliwość ofierze?
Czy może raczej uczyniło z postaci brutalnego mordercy internetowy fenomen?